niedziela, 23 grudnia 2012

Życzenia Świąteczne



Już dziś chciałabym złożyć wszystkim życzenia zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wielu pięknych chwil spędzonych z najbliższymi.

Pozdrawiam Majka :)

piątek, 14 grudnia 2012

Vanilkove rozky - czyli słowackie świąteczne pieczywo.


 
Witajcie:)

Dziś przepis na vanilkove rozky - czyli słowackie świąteczne ciasteczka:)
Są to małe wanilkowe rogaliczki - ideaalne do kawy czy herbaty.

Potrzebujemy:
250 g mąki pszennej
120 g zmielonych orzechów włoskich
80 g cukru pudru
200 g masła
cukier waniliowy na posypanie



Wszystkie ingrediencje razem wymieszamy - i wypracujemy ciasto. Nstepnie rolujemy je do małych wałeczków i tworzymy małe rogaliczki. Pieczemy w piekarniku wygrzanym na 160 stopni około 15 min. Jeszcze ciepłe posypujemy cukrem waniliowym a właściwie to obtaczamy w tym cukrze - ja go zawsze mieszam z cukrem pudrem - lepiej lepi się na rogaliki.
Życzę smacznego , Majka :)

wtorek, 11 grudnia 2012

Świąteczne dekoracje

Witajcie


Ponieważ wszędzie wokoło czuć już magię świąt i ja postanowiłam udekorować troszeczkę swoje mieszkanko. Choinka to jeszcze nie będzie ale nawet takie maliczkości pomogą wprowadzić świąteczną atmosferę :)
A wy już macie świąteczne dekoracje gotowe?
Pozdrawiam Majka :)



 

sobota, 8 grudnia 2012

Moje małe denko :)



Witajcie :)

Wracam po krótkiej przerwie - spowodowanej zmianą pracy, zbliżającymi się świetami i oczywiście codziennym zabieganiem. Ale już jestem.
Dziś moje pierwsze małe denko.
Skończyły mi się trzy produkty prawie w tym samym czasie  - także wrzucam zdjęcia i dzielę się swoimi spostrzeżeniami.





Pierwszy produkt to krem do ciała i rak z Oriflame o  zapachu lawendy i figi. Bardzo dobry produkt - ma fantastyczny zapach, który działa relaksująco, bardzo łatwo rozprowadza się na skórze.Serdecznie polecam. Drugi produkt to krem na noc Energia Młodości AA - niestety u mnie się nie sprawdził, jak na krem na noc według mnie zbyt lekka konsystencja - rano nie miałam wrażenia jakiejś szczególnej pielęgnacji  - nie wrócę do niego. I mój ostatni przyjaciel kosmetyczny to korektor w pędzelku od Giordani Gold - świetny produkt, u mnie się sprawdził idelanie zakrywał cienie pod moimi oczami.
To tyle na dziś - życzę udanej soboty.

Pozdarwiam Majka



niedziela, 25 listopada 2012

Kacacie hody czyli dobra kaczka na obiad :)

Witajcie:)

Dziś krótki ale za to jaki smaczny post. Jesienne miesiące na Słowacji to czas tak zwanych husacich a kacacich hodov czyli czas kiedy najpopularniejszą potrawą jest pieczona kaczka lub gęś. W tym czasie ludzie bardzo chętnie spotykają się w restauracjach za wspólnym stołem i delektują się pysznym jedzeniem. My w tym roku postanowiliśmy przygotować sobie małą ucztę w domu.
Obiad gotował mąż:) Mieliśmy pyszną kaczkę z czerwoną kapustą i knedlą. Poniżej kilka zdjęć z jego kulinarnej przygody z kaczką:)



Mam nadzieję że Wam weekend upłynął w podobnej rodzinnej i spokojnej atmosferze :)
Pozdrawiam Majka.

czwartek, 22 listopada 2012

Maliczkości z Yves Rocher





 
Witajcie:)
Dziś po pracy wstąpiłam do Yves Rocher - skończył mi się peeling do ciała i potrzebowałam kupić nowy. Ponieważ już kiedyś używałam ich peeling do twarzy i bardzo mi służył postanowiłam spróbować ten do ciała. Wybrałam Abricot Gommage Scrub  - peeling rośliny z morelą. Pięknie pachnie i ma dość duże drobinki na ścieranie. Mam nadzieję że się sprawdzi, ponieważ bardzo lubię ich kosmetyki - są w 100% naturalne. Oprócz tego wybrałam sobie jeszcze szumiącą kostkę do kąpieli, która pachnie obłędnie wanilią - uwielbiam zapach wanilii. A w nagrodę dostałam próbkę kremu do rąk z zimowej serii o zapachu cytrynowo - waniliowym.W sam raz do torebki  - idealny na zimowe mroźne dni.
Dobrze że jutro już piątek :) Wieczorem po pracy relaks, świeczki, dobra książka czyli moje małe domowe SPA. Już się cieszę - wykorzystam moje dzisiejsze zakupy:)
A co nowego u Was? Jakieś plany na piątek?
Pozdrawiam Majka.

sobota, 17 listopada 2012

Ciepły sweterek dla mojej małej - wielkiej pamięci :)



Witajcie:)

Dziś krótko i w obrazkach. Chcę Wam pokazać jak można zabezpieczyć przed uszkodzeniem Wasz external hard disk a przy okazji może on stać się częścią dekoracji Waszego mieszkania.
Mój dostał szydełkowy sweterek w czerwonym świątecznym kolorze a dodatkowo ozdobiłam go kokardkami:)
Acha zapomniałam Wam powiedzieć że jeszcze wcześniej mój mąż również wykazał inicjatywę i nalepił na niego filcowe krążki. Także teraz jest w 100 % bezpieczny :)))
Jak Wam się podoba? Mam nadzieję, że Was zainspirowałm:)


Pozdrawiam Majka.

środa, 14 listopada 2012

Tag Liebster Blog - czyli mój pierwszy tag











                                           Witajcie :)


Dziś mój pierwszy tag  - bardzo dziękuje Mansini za wyróżnienie mojej skromnej osoby i otagowanie mnie. A oto moje odpowiedzi :)


1. Wysokie obcasy na co dzień, czy od święta?
Wysokie obcasy od święta - przez życie biegnę w płaskich butach.
2. French manicure, czy czerwone, a może czarne pazurki?
Zdecydowanie French albo nude :)
 3. Program z wróżkami (horoskopy), czy informacyny (dziennik)?
To zależy w jakim nastroju aktualnie ocytnie się moja dusza :) 
4. Jaki typ mężczyzny: niegrzeczny twardziel, czy spokojny wrażliwiec?
Najlepszy.....hmmm mój mąż - wrażliwy twardziel.
5. Zimą skarpetki, czy rajstopy?
Ciepłe rajstopy:) 
6. Prasowanie wszystkich ubrań po zdjęciu z suszarki, czy bezpośrednio daną sztukę przed założeniem?
Prasowanie wszystkich po zdjęciu z suszarki.....niestety nie zawsze się to udaje:) 
7. Kawa czarna (np. espresso), czy biała (cappucciono)?
Zawsze czarna - espresso.
8. Paznokcie długie, czy krótkie?
Średniej długości - nie migdałki.
9. Styl ubierania się: elegancki, pół na pół (casual), czy sportowy?
Jak najbardziej wygodny czyli taki pól na pół :)
10. Słodycze na codzień, czy od święta, np. w weekend?
Słodycze na codzień ale raczej batoniki, ciasteczka  - czekolada od święta.
11. Włosy kręcone, czy proste?
Moje są proste ale zawszechciałam mieć kręcone :)        

 Wiem że wiele dziewczyn już zostało otagowanych dlatego  jak na razie 3 nominacje  - oto one:


 

I czas na mały wywiadzik - kilka krótkich pytań :)

1. Czerń czy biel?
2. Pies czy kot?
3. Rzęsy swoje czy sztuczne?
4. Torebka na ramię czy do ręki?
5.  Błyszczyk czy szminka?
6. Morze czy góry?
7. Wspomnienia - zdjęcia czy film?
8. Spodnie czy spódnica - może sukienka?
9. Włosy upięte czy rozpuszczone?
10. Nalśniki na słono czy słodko?
11. Świeta rodzinne czy poza domem?

Serdecznie zapraszam do odpowiedzi na moje krótkie pytania  - bardzo jestem ich ciekawa.
Gorąco pozdrawiam Majka  :) 


sobota, 10 listopada 2012

Bratislavske rozky czyli mini rogale marcińskie



Dobry wieczór :)
Jutro jest 11 listopada dla każdego Polaka ważne święto Dzień Niepodległości, dla Poznaniaków to także Dzień Świętego Marcina i związane z tym dniem przepyszne rogale marcińskie :) Mniam uwielbiam je i bardzo mi ich brakuje. Dlatego postanowiłam upiec Bratislavske rozky to takie mini rogaliki z orzechowym nadzieniem. Taki polski smak w słowackim wydaniu.
Składniki:
500 g mąki
250 g Hery lub masła
1 jajko
170 ml mleka
1 drożdże
1 cukier waniliowy
Nadzienie:
100 g zmielonych orzechów włoskich
50 g cukru pudru
1 cukier waniliowy
2 łyżeczki rumu
100 ml mleka
Do miski damy mąke, rozdrobnione drożdże, cukier waniliowy, jajko oraz nakrojone na kawałki masło. Wszystko razem zamieszamy i dodamy mleko. Zagnieciemy ciasto. Nie czekamy aż wyrośnie, podzielimy na kilka części następnie rozwałkujemy.Ciasto podzielimy na osiem części i wyłożymy na każdą część wczesniej przygotowane nadzienie.
Przygotowanie nadzienia:
Wszystkie potrzebne składniki damy do garnka podgrzejemy je przez około 2 min, tak aby było gęste i odstawimy.

Rogaliki nacieramy mlekiem wymieszanym z miodem. Wkładamy do nagrzanego piekarnika na 190 stopni C i pieczemy przez około 15 min.
Życzę smacznego.
Majka



czwartek, 8 listopada 2012

Małe zakupy w DM

Witajcie :) Dziś chciałabym się z Wami podzielić moimi skromnymi zakupami kosmetycznymi.  Powodem dla którego postanowiłam odwiedzić drogerię DM był koniec mojego ulubionego podkładu Astor Mattitude HD. Jest to idelany produkt dla cery tłustej czy też mieszanej z problemami -oil free. Według producenta miałby się utrzymywać 16 h no z moich obserwacji aż tak długo to nie jest ale takich 8-10 godzin radzi sobie świetnie. Ja używam koloru 005 Beige i jest to już moje 4 opakowanie. Kryje dobrze, nie roluje się a co najważniejsze dla mnie nie ma po nim uczucia ciężkości. Podstawowy minus jak dla mnie to opakowanie - nie możemy obserwować zużycia produktu. Objętość 30ml.
Ale jak to w życiu bywa nie wyszłam ze sklepu tylko z jedną rzeczą. Zahaczyłam o półkę z kosmetykami Alverde i tam moim łupem padły: Balsam mandarynkowo -waniliowy - zakochałam się w nim od pierwszego użycia. Obłędny zapach, który przypomina mi święta Bożego Narodzenia - to te mandarynki - mam to jeszcze z czasów dzieciństwa a oprócz tego doskonale nawilża. Objętość 4,8g.
 Drugi produkt to Kremowy olejek -żel pod prysznic -amarant. Ma przepiękny zapach a w składzie naturalne olejki między innymi olejek z amarantu który zapewnia jedwabistą pielęgnację ciała. Jak się dowiedziałam jest to seria limitowana wyszła na rynek w październiku - można ją jeszcze bez problemu dostać. Niestety nie pieni się zbyt dobrze ale za to doskonale nawilża skórę. Opakowanie bardzo praktyczne  - objętość 200ml.
I ostatni produkt to Różany tonik do twarzy przeznaczony do cery suchej i wrażliwej. Moja cera nie jest sucha ale za to jest wrażliwa. Tonik bardzo ładnie pachnie, jest delikaty - oczyszcza i odświeża naszą cerę. Myślę że nie można nim sobie zrobić krzywdy. Objętość 150ml.
To tyle jeśli chodzi o moje zakupy. Wiem że kiedyś było dość trudno kupić kosmetyki Alverde w Polsce. A jak to jest dziś z ich dostępnością - poznacie je? Używacie? Piszcie jakie są Wasze opinie i doświadczenia z kosmetykami organicznymi.
No a na sam koniec główna kontrolerka zakupów :)
Pozdrawiam Majka.



wtorek, 6 listopada 2012

Wyprażany ser pleśniowy - u mnie Encian


Dziś przepis na bardzo łatwy i szybki obiad - no może nie aż tak zdrowy ale za to bardzo dobry. Myślę że raz na jakiś czas każda z nas może sobie pozwolić na taką pychotkę.

Składniki potrzebne na jedną porcję:
1 ser pleśniowy
Jajko + bułka tarta+mąka
Frytki
Sos tatarski


Na jednym talerzu roztrzepiemy jajko na drugim wysypiemy troszkę bułki tartej,na kolejnym troszkę mąki. Nasz ser zamoczymy w mące potem w jaku  a następnie w bułce i idziemy go wyprażać. Możemy to zrobić we frytkownicy albo na patelni. Wyprażamy do chwili aż panierka nabierze piękny złoty kolor. U nas w domu mistrzem w gotowaniu tej potrawy jest mój mąż i tak też było dzisiaj.
Wykładamy na talerz dodajemy wcześniej przygotowane frytki i odrobinkę sosu tatarskiego. Po rozkrojeniu sera jego środek powinien nam delikatnie wypłynąć. Ten delikatny i aksamitny smak jest nie do zastąpienia:)


Życzę smacznego. Majka

sobota, 3 listopada 2012

Olejowy zawrót głowy

Dziś chciałabym porównać dwa olejki do włosów, które używam już od jakiegoś czasu. Ponieważ ostatnio dość dużo się mówi o olejowaniu włosów, czy też używaniu olejków do pielęgnacji włosów ja też chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami.
Pierwszy z nich to moj numer jeden w pielęgnacji włosów Mythic Oil od Lorealu, Jest to kombinacja oleju z avokadu oraz winogron zamknięta w lekkiej konsystencji, która doskonale się u mnie sprawdza. Po każdym umyciu głowy wmasowuję dwie dawki olejku we włosy- efekt widoczny jest natychmiastowo, włosy stają się delikatne, nie plączą się i nie ma problemu z ich rozczesywaniem. Produkt jest bardzo wydajny ja mój mam już od roku a jeszcze odrobinka jest na dnie.

 Drugi to Syoss Beauty Elixir od firmy Schwarzkopf. Ten olejek jest ze mną od lipca tego roku i w moim przypadku sprawdza się w troszeczkę inny sposób jak ten pierwszy. Według producenta jest to silnie nawilżająca mieszanka olejków, które można użyć zarówno po umyciu włosów bez spłukiwania lub też nalożyć go parę minut przed umyciem a następnie umyć głowę. Konsystencja tego olejku jest o wiele cięższa i gęstsza, także na moich włosach sprawdza się on jako olejek nałożony na 15 min przed umyciem głowy. Po spłukaniu głowy włosy są miękkie, sprężyste lekko się rozczesują - nie ma już potrzeby używania dalszej odżywki. Wydajność dobra - na jedno użycie starczą dwie dawki produktu.












A jakie jest wasze zdanie na temat olejków w pielęgnacji włosów? Używałyście może kiedyś któregoś z tych dwóch a może znacie jakieś inne godne polecenia?

Pozdrawiam Majka

środa, 31 października 2012

Jesień w obrazach


Dziś post w obrazkach. Kilka zdjęć z cudnej jesieni oraz moja jesienno halowenowa dekoracja - oczywiście z kotem w roli głównej :)


Tym razem kot drewniany :)