czwartek, 27 września 2012

Małe kobiece radości - zakupy

Dziś chciałabym się z Wami podzielić moją ostatnią biżuteryjną zdobyczą :)
Chodząc po sklepach z koleżanką wpadł mi do oka piękny  srebrny wisior zdobiony starymi grawermi. A że stara a wręcz historyczna biżuteria to to co Majka lubi najbardziej tak nie mogłam się oprzeć i od paru dni wisior a własciwie nie wisior ale......zobaczycie na zdjęciach mieszka ze mną :)
Nie jest to żadna starożytność tylko retro stylizacja - zakupu dokonałam w sklepie Reserved.
Wam też podoba się taki styl czy może jesteście zwolennikami bardziej futurystycznych wzorów?
Pozdrawiam Majka:)

Niespodzianka to jest zegarek :)

poniedziałek, 24 września 2012

Słodko - ostro czyli Alma papryka

Dziś znów coś z mojej kuchni :-) Jesienne zaprawy-typowe dla tej części świata czyli Alma papryka. Jest to odmiana papryki gruntowej, której owoce osiągają wielkość od 5-8 cm o słodkim oraz ostrym smaku. Idealna na przetwory jak również do bezpośredniego spożycia.
Ja moją zakupiłam na Węgrzech od  ludzi którzy sprzedawali swoje warzywa oraz owoce z przydomowego ogródka. Poniżej przepis oraz efekt mojej pracy:)

1-2 liście laurowe
2-3 ziarenka pieprzu
2-3 ziarenka ziela angielskiego
1-mała łyżeczka soli
6- słodzików
2-łyżeczki cukru
50 g octu
Dopełnić wodą do pełna.
Jest to ilość na 1 większy słoik. Słoiki należy zakręcić a następnie zagotować 10 min od wrzenia.

Pozdrawiam  Majka :)

środa, 19 września 2012

Coś o mnie czyli jak zamieszkałam na Słowacji

Witajcie. Dziś postanowiłam opowiedzieć Wam w skrócie jak znalazłam się na Słowacji. 
Jak duża część rodaków 5 lat temu pojechałam szukać pracy do Irlandii, lecz ja znalazłam tam nie tylko prace ale również swoją drugą połówkę mojego męża Gabriela :)
Nasze wspólne życie zaczęło się właśnie tam i zawsze będziemy mile wspominać na ten czas spędzony na Zielonej Wyspie. 
Po krótkim czasie postanowiliśmy jednak wrócić do kraju i zacząć wspólne życie już jako małżonkowie. Musieliśmy wybrać pomiędzy Polską a Słowacją. Ponieważ Słowacja dawała nam większe możliwości rozwoju naszej kariery zawodowej dlatego wybór padł na południowych sąsiadów Polski.
Ciekawostką jest fakt że ja mogłam przeżyć swój najpiękniejszy dzień w życiu dwa razy z tym samym mężczyzną.Nasz pierwszy ślub odbył się na Słowacji -był to ślub cywilny a drugi rok później w Polsce ślub kościelny. Poniżej kilka zdjęć z moich dwóch najpiękniejszych dni w życiu :)



Pozdrawiam Majka

piątek, 14 września 2012

Ciasto z jabłkami - pychotka

I przyszła do nas jesień. Już od wczoraj zrobiło się brzydko i pochmurno a z tym już nic nie zrobimy,  ale możemy poprawić sobie humor pysznym ciastem z jabłkami.  Jest naprawdę łatwe do zrobienia i bardzo smaczne a ten zapach jabłek z cynamonem w całym domu - poezja. Sami zobaczcie jakie to proste:)

Jabłka oczyścimy i pokroimy na plasterki, następnie poukładamy w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Posypiemy je cukrem cynamonowym lub jeśli takiego nie mamy cynamonem.
No a teraz zabieramy się do robienia ciasta. Na początek potrzebujemy : 2 jajka, 15 dkg cukru pudru, 1 cukier waniliowy. Wszystkie składniki musimy dokładnie wymieszać.
Po ich połączeniu dodajemy 7 dkg mąki (wrocławskiej lub tortowej albo hladkej jeśli ktoś mieszka na Słowacji ) oraz 1 proszek do pieczenia.
Oczywiście jeszcze raz musimy wszystko dokładnie wymieszać. No i przyszła pora na nasz ostatni składnik ciasta a to 125 g rozpuszczonego masła. Dodajemy je powoli etapami ciągle mieszając-masło nie może być gorące.
Po połączeniu się wszystkich składników, wylewamy ciasto do wcześniej przygotowanej formy.
Pieczemy na 185° C przez około 50 min. (ciasto wkładamy do wygrzanego na 185° piekarnika).
A oto efekt końcowy:)
Acha jeszcze jedna ważna uwaga. Ciasto wykładamy do góry nogami :) musimy je obrócić tak żeby jabłka znalazły się na górze. Możecie je posypać płatkami migdałów tak jak zrobiłam to ja lub cukrem pudrem  ogólnie tym co kto lubi.
Mam nadzieję że spodobał się Wam mój pomysł na pochmurne dni i zachęcilam Was do spróbowania tego przepisu. Napiszcie czy Wam się udał a może wy macie jakieś inne sposoby na jesienną pogode?
Życzę smacznego i zapraszam na kolejne posty:)
Majka:)








wtorek, 11 września 2012

Piękne wrześniowe dni w Šamorín - Čilistov

Witam wszystkich na moim blogu. Jest to mój pierwszy post dlatego może na początek parę słów wprowadzenia. Na Słowacji mieszkam i żyję od czterech lat, pomalutku się tu zadomowiłam i pomyślalam ze przyszedł ten właściwy czas aby się z Wami podzielić moim słowackim życiem:)
W niedzielę pojechaliśmy z mężem odpocząć za miasto i nabrać energii na cały tydzień. Odwiedziliśmy cudowne miejsce Šamorín - Čilistov. Jest to maleńka miejscowość położona blisko Gabcikovskiej zapory wodnej na Dunaju - zapora ta to  największa elektrownia wodna i tama w Europie. Miejsce jest naprawde malownicze, doskonałe na sporty wodne jak również turystykę rowerową czy też spacery.
Sami oceńcie:)


A to ja - jak widzicie wypad za miasto udany     


Mam nadzieję że się Wam podobało i zapraszam na kolejne posty.
Pozdrawiam Majka